Jutro mnie wypisują. Na pożegnanie przegląd śniadań i ostatni spacer jako pacjentka. Dołożyli mi 2 osoby do pokoju. Niby jestem wściekła po tygodniu vipowania, a jednak brnę w interakcję jak nóż w masło (przez śniadania takie por.). Chleb nieprędko zjem.
Mam upragnioną starsza panią na sali, ale jej życiorysu już nigdy nie poznam, za to zdziwiło ją moje zerwane "ścięgło".
Kuchnia główna, częściowo po remoncie
Tu mieszka naczelna pielęgniarka
Chleby z chlebami i dodatkami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz